Drugim przedmiotem jest misa o średnicy około 12cm, ulepiona ręcznie z czekoladowej gliny. Kształt jej zaczerpnięty został od mis dźwiękowych wywodzących się z Indii, używanych w szamańskich rytuałach, a także w medytacjach buddyjskich. Służyły nie tylko do gry, ale często także jako przedmiot użytku domowego.
poniedziałek, 5 sierpnia 2013
Dwie pękate czarki, idealne do degustacji różnego rodzaju herbat. Środek szkliwiony białym szkliwem z widocznym harysem. Na zewnątrz natomiast, została użyta własna mieszanka szkliw.
Drugim przedmiotem jest misa o średnicy około 12cm, ulepiona ręcznie z czekoladowej gliny. Kształt jej zaczerpnięty został od mis dźwiękowych wywodzących się z Indii, używanych w szamańskich rytuałach, a także w medytacjach buddyjskich. Służyły nie tylko do gry, ale często także jako przedmiot użytku domowego.
Drugim przedmiotem jest misa o średnicy około 12cm, ulepiona ręcznie z czekoladowej gliny. Kształt jej zaczerpnięty został od mis dźwiękowych wywodzących się z Indii, używanych w szamańskich rytuałach, a także w medytacjach buddyjskich. Służyły nie tylko do gry, ale często także jako przedmiot użytku domowego.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ale czad...
OdpowiedzUsuńA ja mam właśnie fazę na indygo!
Dzięki :)
UsuńIndygo jako barwnik świetnie prezentuje się w japońskiej technice barwienia tkanin shibori...zajęcie na fazę :D
Z farbowaniem, to ja się jeszcze muszę oswoić... Chociaż chodzi za mną cieniowanie nici do frywolitek - na parze :)
UsuńGenialny pomysł!!! Tęczowe frywolitki...i takie proste, a może wręcz głupie pytanie mi się nasunęło...czy taki naszyjnik musi być wykonany z jednej nitki, przy tak misternej pracy węzełek pewnie widać???...:)
Usuń